Dziennik chuligana

Dziennik chuligana

Data wydania: 2017
Data premiery: 16 maja 2017
ISBN: 978-83-7674-598-5
Format: 130x200
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 304
Kategoria: Literatura faktu biografie i dzienniki

35.90  25.13 

Brak w magazynie

Oddaję Państwu w dłonie teksty pisane uczciwie i solidnym atramentem własnych emocji i przeczuć.
Nie kryję sympatii, nie ceregielę się z tymi, których nie poważam.
Niewiele mogę zdziałać, ale jeśli Dziennik chuligana nie pozostawi Was letnimi, jeśli będzie potrafił zapalić i skłonić do działania, to przypnę sobie Państwa emocje do klapy jak najlepsze odznaczenie.
A jeżeli wkurzycie się na mnie i obsobaczycie najgorszymi słowami, jeśli uznacie, żem waryjat i człek cholerny – to też podskoczę z ukontentowania. Chuligaństwo polega bowiem na płataniu i takich facecji.
Kiedyś miałem dobre maniery i uważałem, że można nimi wiele zdziałać. Dziś już nie mam czasu na branie bułki przez bibułkę. Czasami więc zamiast misternej puenty i skrzącego się od wykwintności sylogizmu pojawia się „piącha” i przyłożenie z byczka.
Uczciwego chuligana różni jednak od prostaka i chama wyczucie subtelnej nutki honoru. Chuligan zna swoje miejsce w szyku.
Wiedział o tym Andrzej Bobkowski, staram się przestrzegać tej zasady i ja.
Nie ma co dużo gadać. Przeczytajcie sami…

Witold Gadowski o sobie:

Jestem człowiekiem w nieustannym ruchu. Uważam się za dziennikarza, reportera opisującego rzeczywistość taką jaka ona jest. Bywam pisarzem, poetą, autorem piosenek, zajmuję się także filozofowaniem i publicystycznym opisem otaczającego mnie świata. Staram się być niezależny i prawdomówny.

Recenzje

  1. SIWY

    PANIE GADOWSKI,MA PAN TALENT I ODWAGE MOWIC CO WIEKSZOSC POLAKOW MYSLI,ALE SIE CZASAMI BOI WYPOWIADAC.W LATACH 70-TYCH NAZWAL BYM PANA GIT CZLOWIEKIEM.DZISIAJ NIESTETY GRYPSERKA JUZ ZANIKA.POWIEM KROTKO ,W POLSCE POTRZEBA WIECEJ TAKICH ODWAZNYCH LUDZI.ZA KOMUNY MUSIELISMY PLACIC ODSIADKA,ALE DZISIAJ NIE TAK LATWO WSADZIC DO PUSZKI.POZDRAWIAM Z KANADY,WARSZAWIAK.PS.SZKODA ZE NIE BYWA PAN W EDMONTON,ALBERTA NA POGADANKACH.

  2. Prosba!

    Drodzy kochani piszacy “dobre”ksiazki moze rozwazycie aby umozliwic dozej rzeszy polakow za granica czytanie waszych ksiazek w formie e book.
    A moze ta ksiazka juz jest?Prosze o informacje.
    Pozdrawiam.Andrzej z Melbourne,Australia.

Dodaj opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Patroni medialni