
Jak wytresować smoka
Przedsprzedaż.
Cressida Cowell
Przekład: Agata Kowalczyk
Tytuł oryginału: How to Train Your Dragon
Data wydania: 2025
Data premiery: 8 kwietnia 2025
ISBN: 978-83-68364-30-9
Format: 130/200
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 232
Kategoria: Inne, Literatura dla dzieci, Literatura współczesna
49.90 zł 29.94 zł
Przedsprzedaż.
Książka, która zapoczątkowała światowy fenomen
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci – dla przyjaciół po prostu Czkawka – jest synem szanowanego wodza klanu wikingów. Oznacza to zarazem, że jest dziedzicem tronu. Chłopak jednak nie czuje się wyjątkowy i nie dostrzega w sobie zadatków na przyszłego bohatera i władcę.
Tym niemniej ma przed sobą zadanie do wykonania. Aby wstąpić w szeregi klanu, wraz ze swoimi kompanami musi wybrać, a następnie wytresować własnego smoka. Kto temu nie podoła, zostanie wygnany!
Jak wytresować smoka to zabawna, pełna szalonych przygód opowieść, od której nie sposób się oderwać!
Historia, która zainspirowała twórców filmowych i którą pokochali czytelnicy na całym świecie!
NAJPIERW ZŁAP SOBIE SMOKA
Dawno temu, na dzikiej wietrznej wyspie Głuplandii, pewien mały wiking o przydługim imieniu stał po kostki w śniegu.
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci, Nadzieja i Dziedzic Plemienia Kudłatych Chuliganów od samego rana nie czuł się najlepiej.
Czkawka wraz z dziewięcioma innymi chłopakami miał nadzieję zostać pełnoprawnym członkiem Plemienia, najpierw jednak wszyscy musieli przejść szkolenie, przygotowujące do Smoczej Inicjacji. Sterczeli na ponurej małej plaży, w najbardziej ponurym miejscu na całej ponurej wyspie. Padał gęsty śnieg.
– UWAGA! – wrzasnął Pyskacz Gbur, wojownik prowadzący szkolenie. – To będzie wasza pierwsza wojskowa akcja, a dowódcą drużyny mianuję Czkawkę.
– O nie, tylko nie Czkaaaawka – jęknął Burek Głąb, a prawie cała reszta mu zawtórowała. – Czkawka nie może być dowódcą. To straszna ŁAMAGA.
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci, Nadzieja i Dziedzic Plemienia żałośnie otarł nos rękawem i zapadł się odrobinę głębiej w śnieg.
– KAŻDY będzie lepszy od Czkawki. – Smark Świński Ryj uśmiechnął się szyderczo. – Nawet Śledzik.
Śledzik miał takiego zeza, że był prawie ślepy, a na dodatek miał alergię na gady.
– CISZA! – ryknął Pyskacz. – Następny, który się odezwie, przez najbliższe TRZY TYGODNIE będzie jadł na obiad omułki!
Natychmiast zapanowała cisza. Omułki trochę przypominają robaki, trochę smarki, a smakują o wiele gorzej niż jedne i drugie.
– Dowódcą będzie Czkawka! To rozkaz! – darł się Pyskacz, który nigdy nie wydawał łagodniejszych dźwięków.
Był ponaddwumetrowym olbrzymem z dzikim błyskiem w jedynym zdrowym oku i z brodą przypominającą eksplodujące fajerwerki. Mimo przenikliwego zimna miał na sobie tylko włochate krótkie spodenki i kusą kamizelkę z jeleniej skóry, które z ledwością zasłaniały potężne mięśnie. W gigantycznej pięści trzymał płonącą pochodnię.
– Przyznaję, że Czkawka jest zupełnie do niczego, ale to on was poprowadzi, bo jest synem WODZA, a u nas, wikingów, tak to właśnie działa. Co wy sobie wyobrażacie, że jesteście w REPUBLICE RZYMSKIEJ? Zresztą dzisiaj to akurat wasz najmniejszy problem. Dzisiaj macie udowodnić, że jesteście Wikingami Bohaterami. A starożytna tradycja Plemienia Chuliganów mówi, że najpierw musicie – Pyskacz zrobił dramatyczną przerwę – ZŁAPAĆ SOBIE SMOKA!
O, na jęczące krewetki, pomyślał Czkawka.
– Nasze smoki odróżniają nas od innych – grzmiał Pyskacz. – Pośledniejsze ludy tresują sokoły, by dla nich polowały, albo konie, by ich nosiły. Tylko WIKINGOWIE BOHATEROWIE ważą się poskramiać najgroźniejsze stworzenia na Ziemi.
Pyskacz splunął uroczyście w śnieg.
– Egzamin Inicjacyjny składa się z trzech części. Pierwsza i najbardziej niebezpieczna to sprawdzian odwagi i umiejętności złodziejskich. Jeśli chcecie należeć do Plemienia Kudłatych Chuliganów, najpierw musicie sobie złapać smoka. I właśnie DLATEGO – ciągnął Pyskacz na całe gardło – przyprowadziłem was w to malownicze miejsce. Popatrzcie sobie na słynne Urwisko Dzikich Smoków.
Dziesięciu chłopców zadarło głowy do góry.
