Tajemnica Edwina Drooda
Charles Dickens
Przekład: Jan S. Zaus
Tytuł orygnału: Mystery of Edwin Drood
Data wydania: 2022
Data premiery: 17 maja 2022
ISBN: 978-83-67295-15-4
Format: 145x205
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 448
Kategoria: Klasycy literatury
59.90 zł 41.93 zł
Ostatnia książka Charlesa Dickensa, która dała początek mrocznej legendzie. Rzeczywistość sprawiła, że powieść ta owiana została aurą większej tajemniczości, niż zakładał sam autor.
Tytułowy bohater, młody architekt Edwin Drood, od dzieciństwa przyrzeczony jest pięknej Rosie Bud. Mimo że ich uczucia dawno wygasły, nadal pozostają ze sobą związani. O serce dziewczyny ubiegają się także inni mężczyźni, co dodatkowo komplikuje sytuację.
W tle unosi się duszny klimat epoki wiktoriańskiej, majaczą opiumowe wizje i dwuznaczny erotyzm. Pewnego dnia w tajemniczych okolicznościach Drood znika i ślad po nim ginie…
Na początku 1870 roku Charles Dickens, pisarz spełniony, ceniony przez krytykę i uwielbiany przez czytelników, zdecydował się podjąć wyzwanie i… napisać kryminał. Powieść ukazywała się w odcinkach, lecz na zawsze pozostała bez zakończenia. Dickens zmarł bowiem w trakcie jej powstawania.
Na przestrzeni lat pojawiło się wiele spekulacji dotyczących związku książki ze śmiercią autora. Stąd też doczekała się wielu interpretacji i przypisywanych jej teorii spiskowych. Stworzono dla niej również wiele alternatywnych, zaskakujących zakończeń.
W niniejszym wydaniu zamieszczone zostały trzy wersje możliwego finału powieści i rozwiązania tajemnicy Edwina Drooda. Twórcą jednego z nich jest Gilbert Keith Chesterton, słynny autor opowiadań kryminalnych i wybitny znawca twórczości Dickensa.
– O co tu chodzi? – ponaglił jeszcze raz Jasper.
Pan Grewgious rozwierał i zaciskał dłonie, grzejąc je przy ogniu. Spoglądał z uporem w bok i nie przerywając tych ruchów, a także nie zmieniając spojrzenia, odpowiedział:
– Ta młoda para, zaginiony młodzieniec i panna Róża, moja pod¬opieczna, chociaż od tak dawna narzeczeni i tak długo znajdujący się w tym związku, a teraz oboje tak bliscy ślubu…
Pan Grewgious ujrzał wpatrującą się weń z fotela pobladłą twarz, drżące białe wargi i dwoje zabłoconych rąk kurczowo trzymają¬cych poręcze. Gdyby nie te ręce, pomyślałby, że nigdy przedtem nie widział tej twarzy. – …Ta młoda para stopniowo doszła do wniosku (wydaje się, że oboje mniej więcej jednocześnie), że będzie dla nich lepiej i że będą szczęśliwsi, zarówno teraz jak i w przyszłości, jeżeli pozostaną jedynie serdecznymi przyjaciółmi albo raczej będą się wzajemnie uważać za brata i siostrę, a nie za męża żonę.
Pan Grewgious ujrzał w fotelu twarz koloru ołowiu, twarz na której w przerażający sposób zaczęły występować jakby stalowe krople lub pęcherzyki.
– Ta młoda para powzięła w końcu rozsądne postanowienie po¬dzielenia się ze sobą tym odkryciem w sposób szczery, rzeczowy i serdeczny. I właśnie w tym celu się spotkali. Po odbyciu niewinnej i szlachetnej rozmowy zdecydowali, by na zawsze zerwać dotych¬czasowy związek.
Pan Grewgious ujrzał, jak upiorna postać zrywa się z fotela z otwartymi ustami i unosi rozpostarte ręce ku głowie.
– Jedno z nich, pański siostrzeniec, obawiając się, że z racji swego przywiązania dozna pan gorzkiego rozczarowania z powodu tak całkowitej zmiany jego życiowych planów, zabronił zdradzać panu ten sekret przez kilka dni i polecił, żebym pana o tym powiadomił,
gdy jego już tutaj nie będzie. A zatem rozmawiam teraz z panem, a jego tu nie ma.
Pan Grewgious zobaczył jak ta przerażająca postać odrzuca do tyłu głowę, chwyta się za włosy i odwraca od niego w spazmatycz¬nych drgawkach.
– Powiedziałem już wszystko, co miałem do powiedzenia, prócz tego, że ci młodzi rozstali się w sposób zdecydowany – choć nie bez łez i smutku – właśnie tego wieczoru, gdy po raz ostatni widział ich pan razem.
Pan Grewgious usłyszał przerażający krzyk i nie widział już upiornej postaci ani siedzącej, ani stojącej. Zobaczył jedynie stertę potarganego i brudnego ubrania na podłodze.
Ale nawet i to nie wpłynęło na zmianę jego zachowania, gdyż spojrzawszy w dół, nadal rozwierał i zamykał dłonie, grzejąc je przy ogniu. (Rozdział XV OSKARŻONY)
Spis treści:
I. Świt
II. Dziekan, a także kapituła katedry
III. Dom Zakonnic
IV. Pan Sapsea
V. Pan Durdles i jego nowy przyjaciel
VI. Filantropia w Zaułku Kanonika Mniejszego
VII. Trochę zwierzeń
VIII. Ostre starcie
IX. Ptaszki w krzakach
X. Łagodzenie sytuacji
XI. Obraz i pierścień
XII. Noc z Durdlesem
XIII. Ich najlepsze intencje
XIV. Kiedy ci trzej znowu się spotkają?
XV. Oskarżony
XVI. Oddany
XVII. Filantropia, zawodowo i po amatorsku
XVIII. Nowy mieszkaniec Cloisterham
XIX. Cień na tarczy zegara słonecznego
XX. Pośpieszna ucieczka
XXI. Rozpoznanie
XXII. Zaczynają się przykrości
XXIII. Znowu świt
Uzupełnienie
Notatki Dickensa i plany odcinków powieści
Dodatek A
Uwagi do Tajemnicy Edwina Drooda (według Charlesa Wiliamsa)
Dodatek B
Uwagi na temat powieści (Hipotezy według Sidneya Castela Robertsa)
Dodatek C
G. K. Chesterton dopisuje zakończenie
Charles Dickens