Katarzyna Maludy
Katarzyna Maludy
Na pytanie skąd u mnie zainteresowania historyczne, odpowiadam: nie wiem. Taka się urodziłam. Lubię podróże, ale wędrówki tylko w przestrzeni mi nie wystarczają. Marzy mi się wehikuł czasu, a ponieważ jeszcze go nie wymyślono, więc puki co posługuję się wyobraźnią. Jestem z wykształcenia polonistką i historyczką. Do niedawna środkiem mojego świata, miejscem, gdzie działy się najistotniejsze rzeczy była Warszawa. Teraz uczę się kochać Wielkopolskę i Poznań, myślę, że z sukcesami. Ale serce ciągle jeszcze ogląda się za dawnymi miejscami, ludźmi, sprawami, więc najłatwiej spotkać mnie w pociągu na trasie Poznań – Warszawa. Jestem mamą, babcią i piszę książki. Mam nadzieję, że nikt nie zechce spytać mnie, która z tych ról jest dla mnie najważniejsza, bo znowu musiałabym odpowiedzieć – nie wiem. A tak poza tym – książkowa molica (rodzaj żeński od mól książkowy) zakochana w fortepianie. Platonicznie, bo ten związek trudny byłby do skonsumowania.